Kontakt

Kontakt

czwartek, 28 lipca 2016

Kawa, kawa, kawa

ewazet4@gmail.com

Kiedy przybyła pierwszymi statkami do Europy szokowała wszystkich. Wąchano, oglądano z niepewnością, babcie żegnały się na jej widok... nawet tak poważny człowiek jak Jan SEbastian Bach poświęcił jej jedną ze swoich kantat. Czarny, smolisty napój, który powOdował, że serce waliło, oczy nie zamykały się, skronie pulsowały, podnieta wzrastała i noc można było przehulać nie zmróżając oka.
Oparli jej się tylko wyspiarze Anglicy, pozostając - słusznie - do dzisiaj przy swojej "herbatce o 17.00".


Nie będziemy rozmawiać o tym czy szkodzi, bo to oczywiste. Każda inna teoria tęgich głów jest poprostu kłamstwem.
Zakwasza - największy wróg organizmu
Jest palona - spalenizna no co dzień raczej nie smakuje. Dokładniej -  jest rakotwórcza
Zamula wątrobę - jej niewydolność, to wysoki cholesterol, w następstwie cukrzyca i choroba wieńcowa.
To tylko kawa, a przecież każdego dnia dodać należy dużo więcej szkodliwych substancji, które trudno nazwać jedzeniem:-).




Kawa posiada kofeinę, która drażni centralny układ nerwowy. Aby ją szybko usunąć,  uruchamia się wytwarzanie adrenaliny w rdzeniu nadnerczy.
Adrenalina rozrzedza krew poprzez pobieranie wody z komórek, aby móc wywołać częstomocz. Większość kawoszy wprost przyznaje, że w ich moczu czuć wyraźnie woń kawy. Problem w tym, że nawet jeśli jesteś odwodniona/y, dyspozycja odwodnienia w celu usunięcia z krwi kofeiny jest nadrzędna.  Mam pacjentów, którzy wypijają po 17 kaw dziennie. To dopiero doładowanie!

Wchłanianie wody, tlenu, składników odżywczych i oddawanie na zewnątrz produktów przemiany materii – wszystko jest utrudnione. Komórki zaczynają pracować na niezbędnym minimum. Trudno oczekiwać dobrych osiągów od osoby, która nie ma wpływu na to, co wyprawia z nią oszalały organizm.

 Kolejnym objawem działania kofeiny na układ pokarmowy jest biegunka. Niektórzy  piją kawę aby pobudzić wypróżnienie. Oczywiście biegunka prędzej dopadnie osobę rzadziej pijącą kawę, ponieważ będzie wrażliwsza na nią. Osoby  odwodnione mają ciągłe zaparcia i nie reagują  rozwolnieniem. Odwodniony organizm bardzo mocno odciąga wodę ze stoleca, tak że jest on skamieniały.  Dr Gunther von Hagens ( pracujący przy sekcjach zwłok) uważa, że główną przyczyną wrzodów żołądka i rozszczelnienia całego układu trawiennego są : kawa, alkohol i czekolada.

Walczymy z grzybicą rożnymi środkami ,walczymy z robakami, tłukąc je prądami i silnymi ziołami. Uszczelniamy i odbudowujemy   ścianeki jelit. Wszystko bez rezultatu! Dlaczego? Bo jak się jest uzależnionym od kofeiny i każdego ranka strzelamy sobie adrenalinkę  to wypieramy ze świadomości fakt, że pierwszą zasadą jest NIE SZKODZIĆ.

 Nie da się być zdrowym pijąc kawę i jednocześnie łatając dziury przez to powstałe. Szkoda pieniędzy i wysiłków.
Ludzie nie mają braków mineralno-witaminowych przez ich zbyt niską zawartość w jedzeniu. Mam na myśli normalne posiłki oparte o pełne ziarna zbóż, kasze, warzywa i zdrowe tłuszcze, dobrane zgodnie z konstrukcją urodzeniową. Nie frytki, kotlety, chipsy i białą bułę z marketu (nie zawierającą nawet prawdziwej mąki). Nasze braki biorą się z upośledzenia zdolności trawiennych, upośledzenia wchłaniania i drastycznej utraty minerałów i witamin, przez zakwaszenie i zatrucie używkami, wśród których kawa jest częstsza niż alkohol, cola i  papierosy.

Straszny dzisiejszy artykuł, paskudne obrazki, ale tak musiałam. Zbyt wiele osób, które do mnie przychodzi...właściwie wszyscy, uzależnieni są od kawy. Potwornie! Zdarzają się nawet osoby, które ukrywją podczas terapii fakt podpijania.
Kochani, nie mnie oszukujecie:-).
Testy ajurwedy dla pacjenta: ewazet4@gmail.com

6 komentarzy:

Magda pisze...

Ja na szczęście nie jestem uzależniona od kofeiny. Piję bardzo rzadko, raczej dla smaku niż z potrzeby i głównie latem, bo uwielbiam mrożoną :)

Ajurweda w życiu i biznesie pisze...

To świetnie! Brawo:-). Ten artykuł napisałam z myślą o pacjentach, którzy piją po kilkanaście kaw dziennie! Rekordzisa dostał następujące zadanie odwykowe - LICZ WYPITE KAWY KAŻDEGO DNIA. Wynik był powAlający 17-19 dziennie . To trwało lata. Jak wyglądał stan jego organizmu nie trudno się domyślić.

Anonimowy pisze...

It's a game played on a pool table of 6 pockets.

Anonimowy pisze...

Ło mateczko. Przecież wszyscy piją kawę!

Adrian Moczyński pisze...

Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

Ajurweda w życiu i biznesie pisze...

Dziękuje serdecznie za miły wpis, pozdrawiam:-)

Archiwum bloga