ewazet4@gmail.com
To, że autyzm u dziecka spowodowany jest zagrzybieniem organizmu matki, to pewne.
Nie prowadzę badań naukowych, ale każdego dnia mam styczność z takimi przypadkami.
Jeśli jest to noworodek, najpierw należy zająć się matką, bo to ona jest karmicielką nowego organizmu.
Autyzm staje się ostatnio bardzo powszechy. Powstają spcjalne ośrodki dla osób potrzebujących wsparcia, opieki, nauki życia. Grzybica jelt to też choroba społeczna, w czasach dzisiejszych mająca najrozleglejszą ilość ofiar. Są wszędzie. Ani kontynent, ani kimat ziemski nie ma tu żadnego znaczenia.
W Polsce nie istnieją instytucje medyczne zajmujące się leczeniem autyzmu u dzieci.
Pomocni są jedynie pedagodzy i ich zmudna praca powiązana z pracą rodziców.
Lekarz pediatra jest do tego zupełnie nieprzygotowany, bo cóż może zaproponować? Konsultację psychiatryczną? Receptę na leki? chore dzieci trafiają do alergologów, bo są uczulone na wiele czynników, do gastrologów , bo często są objawy dokuczliwych jelit...
Badania specjalistyczne są w Polsce niedostępne, dalej są ograniczenia finansowe, wreszcie brak podstawowej wiedzy pozwalającej zdiagnozować autyzm.
Imme czynniki które mogą być powodem zachrowań na autyzm, to:
a) leczenie stomatologiczne dzieci ( wypełnianie amalgamatem-związek ołowiu i rtęci). Powoduje zaburzenia mowy, rozumienie mowy, zaburzenia słuchu, nadwrażliwość na dźwięk, dotyk,niepokój, drętwienie ciała.
b) zatrucie metalami ciężkimi , które znajdują się w szczepionkach ( szczepienia ochronne) - trwają badania laboratoryjne
c) u dzieci autystycznych występuje zwiększone wydalanie z moczem m.in cukru arabinozy i kwasu winowego. U człowieka grzyby są jedynym źródłem kwasu winowego, co jednoznacznie sugeruje związek autyzmu z grzybicą. Wczesne wykrycie grzybicy w ogromnym stopniu łagodzi objawy autyzmu i jego skutki w wieku starszym.
Nieleczona grzybica u matki zakażonej przed lub w trakcie ciąży , może być podstawową przyczyną rozwoju autyzmu u nowo narodzonego dziecka, które zakumulowało w swoim organizmie toksyny od zakazonej matki. Zasiedlony u noworodka grzyb rozwija się w organizmie dziecka juz po porodzie samodzielnie.
Główne symptomy budzace niepokój matki to : ciągłe infekcje, płaczliwość, brak apetytu, nietypowe wydalanie, zaczerwienienia skóry policzków i pośladków.
Bardzo często do 18-24 miesiąca dziecko rozwija się zupełnie prawidłowo. Kiedy rozpoczyna się okres tzw uspołecznienia pojawiają się pierwsze powazne infekcje, które leczone są oczywiście antybiotykiem o szerokim spektrum działania.
Nasi lekarze wykazują kompletna beztrskę w przepisywaniu antybiotyków.
Antybioryk niszczy nie tylko mikroby chorobotwórcze ale - co najważniejsze - te dobre bakterie, których u zainfekowanego dziecka jest jak na lekarstwo. To jego jedyna ochrona przed inwazją wyciszonych od porodu drożdżaków.
Tu zaczyna się poważny problem.
c.d.n/
Testy dla pacjenta: ewazet4@gmail.com